FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum 2006/2007 wydział lekarski Strona Główna
->
Tematy wszystkie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Organizacyjne
----------------
Forum jest nieczynne.
III rok
----------------
Ogłoszenia
Patomorfologia
Patofizjologia
Higiena
Mikrobiologia
Immunologia
Farmakologia
Interna
Pediatria
II rok
----------------
Ogłoszenia
Biochemia
Fizjologia
Histologia
Grupa C
Połowinki
I rok
----------------
Anatomia
Biofiza
QLTURA
----------------
Tematy wszystkie
KOSZ
----------------
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Stiglar
Wysłany: Śro 0:04, 11 Mar 2009
Temat postu:
http://www.youtube.com/watch?v=nZ-VjUKAsao
spajki
Wysłany: Pon 21:09, 23 Lut 2009
Temat postu:
no właśnie
nikt nie przedstawia nam problemów logicznych do rozwiązania
same schematy i wypunktowane drogi
to pokutuje zarówno w życiu uczelnianym jak i prywatnym
no nic
Stiglar
Wysłany: Pon 20:50, 23 Lut 2009
Temat postu:
temat "warte obejrzenia" spadł na "humor" więc wrzucę tu:
Naprawdę, świetna mowa:
http://www.youtube.com/watch?v=lA-zdh_bQBo&feature=channel
mi był do tego potrzebny słownik, ale facet mówi naprawdę bardzo wartościową rzecz. Polecam! Bardzo się może przydać - w byciu lekarzem chociażby.
Myszak
Wysłany: Pią 8:27, 06 Lut 2009
Temat postu:
Ja uważam, że zrozumienie budowy studni, wychodka oraz ilości toalet dla dziewczynek i chlopców wymaga nie lada kreatywnosci.
Dobry lekarz przeciez i łopatą, i skalpelem z taką sama gracją operuje ... prawda ?
Stiglar
Wysłany: Czw 16:01, 05 Lut 2009
Temat postu:
już się zbierałem wcześniej, ale poczucie obowiązku do nauki mnie powstrzymywało
Świetna mowa, w ogóle TED to jedyna subskrypcja jaką mam na youTubie
jest tu bardzo dużo ciekawych... mów ( bo nie powiem prelekcji/wykładów
hehe)
Słyszałem kiedyś, że z lekarzami jest tak - przed studiami mają wysoki poziom inteligencji (tzn gdy jeszcze nie są lekarzami) potem w czasie studiów on baardzo spada, by potem - znowu wrócić na wysoki poziom, gdy tylko sami będą zmuszeni do tego by diagnozować
Pierwsze dwa lata - owszem, przechodzimy kurs: "wymyśl własną metodę na szybkie zapamiętywanie wszystkiego", (choć w tym wymyślaniu udało mi się pracować nad kreatywnością wymyślając dzikie skojarzenia
hehe)
Ale to co udało nam się (lub nie) wkuć przez te dwa lata - teraz pozwala nam zrozumieć conieco patofizjo.
A jak dla mnie - patofizjo to najciekawszy przedmiot ze wszystkich na studiach... powiem tak - to pierwszy przedmiot, który w ogóle wymaga MYŚLENIA a nie tylko kucia
neitt
Wysłany: Śro 0:58, 04 Lut 2009
Temat postu:
Ja owszem, czuję że ta 'betonowa uczelnia' wypiera z nas wszelkie pasje i zainteresowania. Ba, ciągłe wkuwanie na pamięć wszystkiego, osłabia logikę!
Z ciekawostek, na moim przykładzie: w momencie gdy składałam papiery na uczelnię, napisanie średnio skomplikowanego skryptu w php zajmowało mi 15 minut.
Programowanie ogólnie wymaga wiedzy i dużo myślenia, matematycznego i abstrakcyjnego.
W tym momencie, po 2,5 roku na tej uczelni, napisanie takiego skryptu zabiera mi 30-40 minut. Stan wiedzy się nie zmienił. Myślenie zaczęło kuleć
A jeśli chodzi o pasje? Jasne, można je mieć. Tylko że, jesli chce się je dynamicznie rozwijać, śpi się średnio 4,5 godziny na dobę.
Ogólnie lipa jest, rzekłam. Ale każdy chyba wiedział, na co się pisał, czyż nie?
MuSli
Wysłany: Pon 23:03, 02 Lut 2009
Temat postu:
Bez odzewu ze strony populacji, hehe
Dobre wskazowki na tym wykladzie.. Zyciowe.
Moniuch
Wysłany: Nie 23:54, 01 Lut 2009
Temat postu: czy UMB zabija w nas kreatywność? :>
hej wszystkim, proponuję Wam krótkie oderwanie się od hajdżeny i obejrzenie tego wykładu :
http://pl.youtube.com/watch?v=iG9CE55wbtY&feature=related
Sir Robinson opowiada o kreatywności i o tym, jak edukacja potrafi w nas stłumić prawdziwe ja. Super opcja :P można podszlifować angielski, bo jest faktycznie na wysokim poziomie - wszak to rodzony brytol :)
i tak w związku z tematem - czy Wy też czujecie, że nasza betonowa uczelnia robi wszystko, by w nas zabić pasję i zmusić do bezmyślnego ładowania shitu do głowy? :D
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Saphic 1.5 // Theme created by
Sopel &
Programosy.pl
Regulamin