Autor |
Wiadomość |
Stiglar |
|
|
spajki |
Wysłany: Pon 21:09, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
no właśnie
nikt nie przedstawia nam problemów logicznych do rozwiązania
same schematy i wypunktowane drogi
to pokutuje zarówno w życiu uczelnianym jak i prywatnym
no nic |
|
|
Stiglar |
Wysłany: Pon 20:50, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
temat "warte obejrzenia" spadł na "humor" więc wrzucę tu:
Naprawdę, świetna mowa:
http://www.youtube.com/watch?v=lA-zdh_bQBo&feature=channel
mi był do tego potrzebny słownik, ale facet mówi naprawdę bardzo wartościową rzecz. Polecam! Bardzo się może przydać - w byciu lekarzem chociażby. |
|
|
Myszak |
Wysłany: Pią 8:27, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
Ja uważam, że zrozumienie budowy studni, wychodka oraz ilości toalet dla dziewczynek i chlopców wymaga nie lada kreatywnosci.
Dobry lekarz przeciez i łopatą, i skalpelem z taką sama gracją operuje ... prawda ? |
|
|
Stiglar |
Wysłany: Czw 16:01, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
już się zbierałem wcześniej, ale poczucie obowiązku do nauki mnie powstrzymywało
Świetna mowa, w ogóle TED to jedyna subskrypcja jaką mam na youTubie jest tu bardzo dużo ciekawych... mów ( bo nie powiem prelekcji/wykładów hehe)
Słyszałem kiedyś, że z lekarzami jest tak - przed studiami mają wysoki poziom inteligencji (tzn gdy jeszcze nie są lekarzami) potem w czasie studiów on baardzo spada, by potem - znowu wrócić na wysoki poziom, gdy tylko sami będą zmuszeni do tego by diagnozować
Pierwsze dwa lata - owszem, przechodzimy kurs: "wymyśl własną metodę na szybkie zapamiętywanie wszystkiego", (choć w tym wymyślaniu udało mi się pracować nad kreatywnością wymyślając dzikie skojarzenia hehe)
Ale to co udało nam się (lub nie) wkuć przez te dwa lata - teraz pozwala nam zrozumieć conieco patofizjo.
A jak dla mnie - patofizjo to najciekawszy przedmiot ze wszystkich na studiach... powiem tak - to pierwszy przedmiot, który w ogóle wymaga MYŚLENIA a nie tylko kucia |
|
|
neitt |
Wysłany: Śro 0:58, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
Ja owszem, czuję że ta 'betonowa uczelnia' wypiera z nas wszelkie pasje i zainteresowania. Ba, ciągłe wkuwanie na pamięć wszystkiego, osłabia logikę!
Z ciekawostek, na moim przykładzie: w momencie gdy składałam papiery na uczelnię, napisanie średnio skomplikowanego skryptu w php zajmowało mi 15 minut.
Programowanie ogólnie wymaga wiedzy i dużo myślenia, matematycznego i abstrakcyjnego.
W tym momencie, po 2,5 roku na tej uczelni, napisanie takiego skryptu zabiera mi 30-40 minut. Stan wiedzy się nie zmienił. Myślenie zaczęło kuleć
A jeśli chodzi o pasje? Jasne, można je mieć. Tylko że, jesli chce się je dynamicznie rozwijać, śpi się średnio 4,5 godziny na dobę.
Ogólnie lipa jest, rzekłam. Ale każdy chyba wiedział, na co się pisał, czyż nie? |
|
|
MuSli |
Wysłany: Pon 23:03, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
Bez odzewu ze strony populacji, hehe
Dobre wskazowki na tym wykladzie.. Zyciowe. |
|
|
Moniuch |
Wysłany: Nie 23:54, 01 Lut 2009 Temat postu: czy UMB zabija w nas kreatywność? :> |
|
hej wszystkim, proponuję Wam krótkie oderwanie się od hajdżeny i obejrzenie tego wykładu :
http://pl.youtube.com/watch?v=iG9CE55wbtY&feature=related
Sir Robinson opowiada o kreatywności i o tym, jak edukacja potrafi w nas stłumić prawdziwe ja. Super opcja :P można podszlifować angielski, bo jest faktycznie na wysokim poziomie - wszak to rodzony brytol :)
i tak w związku z tematem - czy Wy też czujecie, że nasza betonowa uczelnia robi wszystko, by w nas zabić pasję i zmusić do bezmyślnego ładowania shitu do głowy? :D |
|
|