a propos wykładów

Marta · Wysłany: Nie 15:01, 01 Mar 2009 Temat postu: a propos wykładów

Tak, jak w temacie, mam pytanie odnośnie wykładów z patomorfologii. Czy nie dało by się zrobić tak, żeby wykład na dany temat był przed ćwiczeniami z tego samego tematu?
Większośc grup jest już po ćwiczeniach, w momencie gdy odbywa się wykład, wiec, jak mi się wydaje, sensu w tym nie ma.

asiaczeq · Wysłany: Nie 15:31, 01 Mar 2009 Temat postu:

zgadzam sie!! ja tez bym wolala miec wyklad przed cwiczeniami zawsze to wiadomo na co konkretnie zwracac uwage (chociaz trzeba na wszystko:P Razz

) a poza tym jak sie raz poslucha to sie mniej wiecej umie a przeciez materialu na cwiczenia jest mega ilosc..tak wiec Macku starosto nasz:D da sie cos z tym zrobic?? Smile

effa · Wysłany: Nie 15:34, 01 Mar 2009 Temat postu:

A jeszcze najlepsze jest to, że później będziemy mieli koło z nerki a wykład z nerki dopiero 2 czy trzy tyg po kole;-) Ale oni chyba traktują wykł i ćwi jako coś zupełnie oddzielnego i uważają że wykł do ćw przydatny nie jest;-) Laughing

Magda La... · Wysłany: Nie 15:39, 01 Mar 2009 Temat postu:

tak my tak mielismy ze kolokwium z naczyn i serca bylo przed wykladem z serca:)

asiaczeq · Wysłany: Nie 15:53, 01 Mar 2009 Temat postu:

a nie ma w jakims regulaminie nic o tym?? bo chyba w tamtym roku bylo cos takiego zee nie moglo byc wejsciowki na cwiczeniach jesli wykladu wczesniej nie bylo..

MuSli · Wysłany: Nie 16:18, 01 Mar 2009 Temat postu:

w pathologicum wszystko jest patologiczne Very Happy

a tak powaznie - przeciez te wyklady leca z robbinsa zagadnienie po zagadnieniu.. jedyne nowosci jakie mozna uslyszec to jak czasem cos wspomna -jesli im sie przypomni- o jakims ciekawym przypadku klinicznym..
choc z tym, ze sie wiedza utrwala to sie zgodze i ze utrwalanie wiedzy po zaliczeniu to na niewiele sie przyda..

Marta · Wysłany: Nie 16:30, 01 Mar 2009 Temat postu:

'powtarzanie jest matką nauki', to tak odnośnie postu MuSli.

Wolę posłuchać o czymś co będzie na zajęciach i na pewno w głowie cos mi zostanie, niż marnować ten czas na słuchanie muzyki, czy gadanie <nie żebym nie lubiła tego robic;)>

MuSli · Wysłany: Nie 16:51, 01 Mar 2009 Temat postu:

zgadzam sie Wink

choc wolalabym uslyszec cos nowego niz to co w ksiazce

Magda La... · Wysłany: Nie 17:00, 01 Mar 2009 Temat postu:

Ja natomiast wolalabym nie sluchac nowosci na wykładach bo np na bierzace cwiczenie 70 str nowosci mi wystarcza:)

aga.sz · Wysłany: Nie 17:42, 01 Mar 2009 Temat postu:

na cwiczenie z patomorfy w tym tygodniu jest caly rozdzial 12?

effa · Wysłany: Nie 18:25, 01 Mar 2009 Temat postu:

nie tylko białóe krwinki. odpada początek( ukł czerwonokrwinkowy) i w środku jeszcze zaburzenia krzepnięcia, więc jest 35 stron a nie siedemdziesiąt;-0

Olcia · Wysłany: Nie 18:42, 01 Mar 2009 Temat postu:

a ja jestem PRZECIW!!
zresztą wykłady z histologii były tak samo po ćwiczeniach więc myślę że im to lekko mówiąc chodzi koło nosa...realizują to co mają w planie i tyle...

KaTe · Wysłany: Nie 18:57, 01 Mar 2009 Temat postu:

faktem jest że tylko nasza grupa D ma przyjemność słuchać wykładu przed ćwiczeniami... heh... chociaż to wątpliwe szczęście mieć patomorfe w piątek

majesia · Wysłany: Nie 20:11, 01 Mar 2009 Temat postu:

jak cos to ja mam chyba wszystkie wykłady z tamtego roku.... a one sa takie same jak u nas, przynajmniej dwa pierwsze były.... mam je w formie wydrukowanej wiec jak cos to prosze sie zgłaszac, jak bede miała chwilke moge je ewentuanie zeskanowac i wrzucic....

Marta · Wysłany: Nie 20:17, 01 Mar 2009 Temat postu:

dzięki Majesia:)
Tylko chodzi o to, ze jesli juz siedzimy na tym wykładzie, to zebyśmy coś z niego wynieśli, bo jak jesteśmy już po ćwiczeniach, to każdy ma głęboko w poważaniu to, co tam się dzieje.